Spóźnialska ałtoreczka xD

Rozdział 3 na Illusion Love ---> klik 

Puk, puk. Tu spóźnialska.  Hej, hejcia, no cześć! ;) Długo mnie nie było, ale pisałam pod rozdziałem 12, że zepsułam kabel od kompa. Obiecałam, że wrócę w połowie czerwca. Wróciłam, ale tylko po to by zaznaczyć, że na rozdział 13 będziecie musieli poczekać... :c Niecałe pół godziny temu (edit: około godziny osiemnastej, pisanie tej notki dużo mi zajęło - z przerwami) dostałam kabel i nie zaczęłam pisać rozdziału. Niestety. Martwi mnie mała ilość komentarzy pod poprzednim rozdziałem :cc Mam nadzieję, że to dlatego, że nie chce wam się komentować, bądź nie możecie a nie, bo ja gorzej piszę. Teraz czeka mnie nadrabianie zaległości na bloggerze, bo 3 tygodnie nieobecności zrobiły swoje.
Hmm, chyba powinnam też zaznaczyć, że bardzo bardzo bardzo się cieszę z faktu, iż do obserwatorów bloga dołączyły 3 osoby :) Jest mi niezmiernie miło i witam je w gronie obserwatorów - mam nadzieję, że nie zawiodą się jakością tego opowiadania. Jednak nawet to nie zmienia faktu, że nawet nie zaczęłam pisać rozdziału, a rok szkolny trwa. Możecie się spodziewać rozdziału dopiero po zakończeniu roku szkolnego. Ogólnie to muszę też powiedzieć, że aktualnie czekam na szablon od Moniki 4451, z szabloniarni Wonder Templates. Mamy kontakt gg, więc miałam przyjemność widzieć już dwie wersje kolorystyczne nagłówka co wprawiło mnie w naprawdę dobry nastrój - uwierzcie, że sama nie wiedziałam, który jest ładniejszy. Po prostu magia, tego co robi Monika nie można nazwać inaczej. Chcę też najpierw napisać część 4 - I'll be your hero, na bloga z OSami, ponieważ przeciągam tego OSa od lutego - czy coś w tym stylu - i chcę chociaż jeden swój projekt zamknąć. Mam nadzieję, że rozumiecie :) Zakochałam się w All Time Low i teraz nie rozumiem swojej wcześniejszej pogardy względem indie rocka i punku... Heh xD Nie gniewajcie się, postaram się by rozdział by emocjonujący. Nawet już pewną scenkę napisałam jakiś czas temu - teraz każdy domyśla się jaką - i myślę, że ogólnie fajnie go sobie rozplanowałam. Ej, mam pytanie? Oglądał ktoś teledysk do coveru Matty'egoBRaps i Ivey Meeks do "Blank space"? Bo mi się podoba ^^ Nawet sobie ściągnęłam tę piosenkę w ich wykonaniu. Matty fajnie rapuje jak na dwunastolatka :) No to tyle xd Zasypałam was głupotami, piosenkami i pustymi obietnicami, z których pewnie się nie wywiążę, ale trzymajcie kciuki. Mam nadzieję, że ktoś jeszcze skomentuje rozdział dwunasty - klik - bo był dosyć przełomowy, Laura zrozumiała, że Ross to ktoś więcej niż tylko nauczyciel... Trzynasty z natury jest pechowy, u mnie będzie takim punktem kulminacyjnym. Wydarzy się wiele, oj wiele. Być może zbyt wiele. Na razie to tylko plany, bo teraz dopiero zaczęłam pisać, ale wcielę je w życie - jeśli nie w tym, to w następnym rozdziale - i mam nadzieję, że z dobrym skutkiem. Po tak obszernej notce - a przynajmniej taka się wydaje - żegnam się piosenką. Mam nadzieję, że dotrwaliście do końca tej notki, a także, że skomentujcie ją bym wiedziała, że przeczytaliście. Dziękuję, że jesteście, tak długo, i że dotrwaliście aż do tego momentu. Mam także w planach niespodziankę z myślą o jednej z blogerek. Nie chcę zapeszać, bo nie chcę zapeszać, ale jeśli mi się uda to niedługo ją dodam :) Do napisania przy trzynastce, Tin xx