~Tinsley
W poprzednim rozdziale…
-Nie, nie skończyłam. Mam problem z zadaniem dziesiątym –
wymyśliłam naprędce. Blondyn westchnął i podszedł do mnie.
-Napisz jaki był stosunek Amerykanów do rozwijającego się
przemysłu? Przecież masz to napisane w trzecim zdaniu drugiego akapitu, Lauro –
dotknął mojego ramienia. Przełknęłam ślinę. Ale to było głupie.
Głupia kara.
Głupi Ross.
Głupia ja.
Nie. Zostańmy przy głupim Rossie.
*Oczami Laury*
-Rób dalej zadania i jeśli jakieś sprawi ci problem. PRAWDZIWY
problem. To mów a nie gapisz się w tablice i myślisz o niebieskich migdałach.
Tak nie zdasz historii – zrobił mi „wykład”.
-O żółtych – burknęłam mając na myśli migdały. Blondyn
wzniósł oczy do nieba. Nie, raczej do sufitu.
-Mogłaby chodź raz zamknąć buzię – mruknął jakby sam do
siebie. Przygryzłam wargę by nic nie odpowiedzieć i zajęłam się kartą pracy. Przeczytałam
kolejne pytania.
11. Ile lat Michał Anioł malował fresk „Ostatnia Wieczerza” w
Kaplicy Sekstyńskiej?
12. Jaka była dewiza Terencjusza?
14. Jaka epoka powiązana jest z Odrodzeniem?
15. Jak ród panował we Florencji w okresie renesanu?
16. Najsłynniejsze dzieło Leonarda Da Vinci?
17. Kim był Rafael Santi?
O mój boże i co jeszcze? Przecież to trudne. Tego nie ma w
tekście… A może jest? Nie przeczytałam go od początku do końca, więc skąd mam
wiedzieć? Ehh… Trzeba go przeczytać, ale mi tak cholernie się nie chce. Co za pedał
idiota każe czytać coś takiego? Czemu ja wiecznie mam coś do zrobienia? Sesje
zdjęciowe, praca i szkoła. Nie muszę pracować, ale Amanda mnie do tego zmusiła
a tak poznałam Axela, który mi się… podoba? Na pewno mi się podoba. Francuska i
angielska krew w jednej osobie to za dużo a jeśli doda się hiszpańską i
niemiecką to wychodzi istny ideał. Ciemniejsza karnacja, zielone oczy, seksowne
ciało, hiszpański temperament i francuski podryw… Żyć nie umierać. Zerknęłam na
ścienny zegarek. Jeszcze pięć minut i wolność… Dziś piątek, ale muszę pilnować
Laure-Dominique, Pierre’a i Camille’a mając nadzieję, że spotkam Axela. Zapisałam
odpowiedź do pytania szesnastego i popatrzyłam wyczekująco na blondyna.
Podniósł na mnie wzrok a później na zegarek i westchnął.
-Możesz już iść, ale masz dokończyć to co zaczęłaś. Chcę to
mieć na środę. – Kiwnęłam głową i w ciągu sekundy mnie tam nie było. Książki
spakowałam dopiero będąc na korytarzu. Nareszcie wolność! Od lekcji, od szkoły,
od nudy i od Rossa!
~*~
Torbę z książkami zostawiłam w domu. Wzięłam prysznic i
ubrałam się w bladofioletową sukienkę oraz biały sweterek. Włosy pofalowałam i
zostawiłam rozpuszczone. Pomalowałam się delikatnym liliowym cieniem, rzęsy
podkreśliłam maskarą a usta bladoróżową szminką. Teraz już wchodziłam na teren
posiadłości rodziców Axela. Wzięłam głęboki oddech i zadzwoniłam do drzwi.
Serce o mało nie wyskoczyło mi z piersi kiedy otworzył mi on we własnej osobie.
Spojrzałam na niego i poczułam w ucisk w gardle. Postanowiłam się odezwać.
-Cześć. – Popatrzył na mnie i uśmiechnął się. Miał na sobie
niebieskie dżinsy i szarą bluzę z kapturem. Ciemne włosy były wilgotne. Grzywka
seksownie opadała na zielone oczy.
-Hej. Wejdź – powiedział zapraszając mnie gestem. Weszłam do
środka i od razu zdjęłam buty. Kurtkę powiesiłam na wieszaku. – Moi rodzice są
na jakimś spotkaniu, Arabella na zakupach, Jake w ogrodzie a Amanda uparła się,
że pójdzie na spacer z Pierre’m i Camillem. Odradzałem jej tego, bo te małe
diabły są nie do wytrzymania, ale uparła się, że nauczy ich jak mają się
zachowywać i tak czy inaczej nie ma ich od półtorej godziny. Mam się zacząć
martwić? – zapytał. Przeszliśmy do salonu. Zaśmiałam się. Jego seksowna
angielszczyzna i autentyczne zmartwienie mnie rozbawiły.
-Nie, nie musisz się martwić o braci. Ams w gruncie rzeczy
nie jest taka zła. Potrafi postawić ludzi do pionu. Zwłaszcza mężczyzn. –
Posłałam mu dwuznaczne spojrzenie. Wzruszył ramionami jakby mało go to
interesowało. Zastanowiłam się chwilę nad tym co mógł oznaczać ten gest. – A
jak Laure? Bo skoro nie mam się kim zająć to może pójdę. – Spojrzał na mnie z
rozbawieniem.
-Śpi. Niedługo powinna się obudzić, ale skoro nie masz co
robić to mną możesz się zająć. – Zaśmiał się i puścił mi oczko. Uśmiechnęłam
się.
-Ty nie potrzebujesz opiekunki. Jesteś na to za stary. –
Spojrzał na mnie oburzony.
-Jeszcze byś się zdziwiła. Ja potrzebuję opieki 24/7.
-Aż taki z ciebie rozrabiaka? – zasugerowałam ze śmiechem.
-O wiele gorszy niż myślisz – posłał mi łobuzerski uśmiech.
Uśmiechnęłam się.
-Naprawdę? Ty wydajesz mi się najgrzeczniejszy z całej
czwórki. Nie licząc Laure. Pierre jest dwa razy gorszy a Camille to straszny
rozrabiaka. Ale obaj są słodcy.
-A ja nie jestem słodki? – zrobił oburzony minę. Klepnęłam
go po kolanie.
-Jesteś na to za stary. – Zmrużył oczy.
-Sugerujesz, że jestem stary? Osiemnaście to nowe
piętnaście!
-Nie umawiam się z dziećmi – zachichotałam. Przewrócił
oczami.
-A co chciałabyś się ze mną umówić? – poruszył zabawnie
brwiami. Zaczerwieniłam się. – Zarumieniłaś się – zauważył ze śmiechem.
-Wcale, że nie prawda!
-Prawda, prawda! – zaśmiał się. Myślałam, że go tam zabiję
na miejscu. Jeszcze nigdy się nie rumieniłam! To takie… Takie dziwne uczucie.
Bardzo dziwne uczucie. – I teraz się wypierasz i unikasz odpowiedzi na moje
pytanie. – Unosi jedną brew pytająco.
-Może nie chcę na nie odpowiadać? – zapytałam kładąc rękę na
jego udzie. Rzucił mi zmysłowe i jednocześnie kpiące spojrzenie. Zdjął moją
rękę ze swojego uda i splótł swoje palce z moimi.
-Chcesz i nawet nie wiesz jak bardzo – powiedział puszczając
mi oczko. Spojrzałam na niego spod rzęs a potem na nasze złączone dłonie.
Dlaczego jemu tak łatwo przychodzi by ze mną flirtować? I to bez oporów? Ale
przecież nie wiedział, że mam chłopaka. Gdyby wiedział pewnie nie podrywał by
mnie. Prawda?
-A ty czego teraz chcesz? – zapytałam znienacka. Wzruszył
ramionami.
-Mam być szczery? – zapytał lekko.
-Cenię szczerość – odpowiedziałam. Uśmiechnął się. Nasze
twarze dzieliły jakieś śmieszne centymetry. Nawet czułam jego miętowy oddech na
twarzy.
-Chciałbym cię teraz pocałować – wyznał patrząc na mnie
uważnie. Rozchyliłam usta z wrażenia. Ja pierdolę. Nigdy więcej nie powiem,
żeby był ze mną szczery. Niech mnie okłamie jeśli będę mogła usiedzieć na
miejscu. O kurwa. On to na serio powiedział. Chwilę patrzyłam na niego ze
zdenerwowaniem, ale opanowałam się. Czemu mam marnować taką szansę kiedy taki
seksowny koleś powiedział mi, że chce mnie pocałować?
-To mnie po prostu pocałuj – rzuciłam.
-Jesteś pewna? – zapytał. Przewróciłam oczami.
-Po prostu mnie pocałuj – zażądałam a on to zrobił.
Pocałował mnie tak namiętnie, że zapomniałam jak oddychać. Zapomniałam o
wszystkim… I skupiłam się na nim. Aż za bardzo.
-Co wy robicie? – usłyszałam gniewny głos.
~*~
Jak mówiłam nic nadzwyczajnego. Najbardziej podoba mi się piosenka z tytułu. Czekam na komenatrze i życzę miłego wieczoru! Zapraszam do komentowania i oceniania treści rozdziału!
Fantastyczny <3
OdpowiedzUsuńCudowny rozdział chociaż myślałam że będzie dłuższy.
OdpowiedzUsuńCzekam na next :3
Cudowny rozdział chociaż myślałam że będzie dłuższy.
OdpowiedzUsuńCzekam na next :3
Super rozdział :*
OdpowiedzUsuńCzekam na next <3
Cudo. Wooow, takiej końcówki się nie spodziewałam mrrrau ;D
OdpowiedzUsuńCzekam na next'a.
Nie no boski! <3 A kto to tam na końcówce? Stawiam na Ams :D Będzie zła na Lau, że całuje się z chłopakiem, którego sama chciała poderwać. Czuje to w kościach.
OdpowiedzUsuńBędę szczera (jak Axel), rozdział jest strasznie krótki :C Mam nadzieję, że mi to wynagrodzisz i dodasz szybko rozdział ^^.
Kocham i pozdrawiam <3
Genialny rozdział, jak każdy inny na tym blogu ;) nie mogę doczekać się następnego
OdpowiedzUsuńWreszcie się doczekałam! ^^ Genialny! W bohaterach nie ma Axela, prawda? Chciałam wiedzieć, jak wygląda :)
OdpowiedzUsuńRozdział niesamowity *__* Tylko kto ich przyłapał? Czekam na odpowiedź :D
Do następnego ;3
Rzeczywiście nic takiego się w tym rozdziale nie działo, no ale to nic!
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc myślałam, że Axel po tym, jak spytał się czy ma być szczery palnie coś typu, że chce się z Laurą pieprzyć lub coś XDD
Mam chory umysł.... Bosz.... Za dużo Greya xDDD
No nic... Czekam na kolejny i na jakąś porządną dawkę RAURY!!!!!!!!!!! Mogę na to liczyć???? :3
Pozdrawiam :D
Super:)
OdpowiedzUsuńBoski ale szkoda nie ma do końca Raury ale i tak świetny czekam na next !!
OdpowiedzUsuńrozdział superowy podoba mi się tylko szkoda że tak mało Raury :p
OdpowiedzUsuńEeeee... Czemu takie krótkie? Tyle czasu cię nie było, myślałam, że dłuższe to to będzie :(
OdpowiedzUsuńŻarcik! Jestem mega szczęśliwa, są że już jesteś z nami. Hurra! Boisz, ale mi ciebie cholernie brakowało. Bez ciebie życie już nie jest takie piękne. A jak się przeczyta tak emocjonujący rozdział, to człowiek od razu ma samjla na pyśku. A ta końcówka! OMG!!! Aaaa ktoś ich przyłapał!!!! Masakra!!!! A ja jestem ciekawa kto.
Dlaczegóż to nie ma Raury???? Jesteś. Wredna. Ja na zmianie specjalnie dla ciebie ja robię, żeby cię zmotywować, a tu co? Nawet nie skomentujesz :P Wrednota.
A więc ja nie wiem, co mogłabym jeszcze napisać, więc żegnam się z panią
~ Di
Witamy ponownie!
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że odpoczęłaś trochę podczas przerwy i teraz rozdziały będą pojawiać się częściej.
Pozdrawiam :)
Rozwaliłaś mnie. Axel i Laura drugi kiss? No wiesz? A RAURA JEDNEGO NIE MIAŁA!!! TY WREDOTO! Zobaczysz policzymy się.
OdpowiedzUsuńCzekam na next i zapraszam:
you-belong-to-me-laura.blogspot.com
~Pinki ♥
Pf!
OdpowiedzUsuńJa myślałam, że coś z Raurą będzie, a tu co?
LAXEL?! (Właśnie to wymyśliłam, don't judge me pls XD)
Tak czy siak, czekam na nexta, Tinslejo!
Btw, sprawdź pocztę, w końcu zostałaś zaznajomiona z sekretem moim & Is ;)
POZDROWIONKA
Idę sprawdzić pocztę. AAAAA! Klarysso ty moja! W następnym rozdziale special for you będzie RAURA! Am. Sprawdzam pocztę hehe.
Usuń(Podjarka.!) No ładuj się no... Chcę zobaczyć coś żeś napisała, ale net odmawia posłuszeństwa. Do zobaczenia przy odpisywaniu.
Genialny ! Co będzie dalej, co dalej ? No nie, jak mogłaś przerwać w takim momencie ! Złośnica jedna ! Kto ich przyłapał ? Rodzice chłopaka ! A może Amanda bo w końcu jej też się podoba Axel ! Obstawiam to drugie !
OdpowiedzUsuńDobra koniec tych domysłów bo zaczyna mnie głowa boleć ...
Czekam na next !
Jezu blog ever czekam na next szybko !!!
OdpowiedzUsuńCudoooo
OdpowiedzUsuńGenialny <3 :D
OdpowiedzUsuńCzekam na ciąg dalszy :)
Supcioooo rozdział kiedy next hehehe :)
OdpowiedzUsuńO nie!!!!!!!!!!!! Ta szuja angielska pocałowała moją Lau? Nie! Dawaj mi nexta! Oni nie mogą tego robić. Czy Amanda ich nakryła? A może ktoś inny? No daj szybciutko nexta!
OdpowiedzUsuńJezusiu! cudowny blog <3 mega wciąga! skąd bierzesz inspiracje *.* ? nie mg sie doczekać następnego rozdziału!!! Sama lubie czytac ciekawe blogi więc serdecznie polecam te http://r5ff.blogspot.com/ http://forbidden-feeling-louistomlinson.blogspot.com/ http://www.hard-harry-styles-fanfiction.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń